bezpłatne czasopismo polonijne ukazujące się w Niemczech | „KONTAKTY“ | In polnischer Sprache für Deutschland

Tel. 030 / 324 16 32
Fax: 030 / 357 91 850
webmaster@kontakty.org

1995 – 2024

WARTO WIEDZIEĆ – głupota, trzcina cukrowa i inne przypadki.

In statu nascendi - w trakcie tworzenia. Z tajnym przekazem jest tak, że wszyscy go widzą, ale nie każdy rozumie. Trzeba mieć klucz. Kluczem jest wiedza.

Poszukajmy zatem razem jednego z nich. Zapraszam Państwa w krótka podróż. 

Efekt Dunninga-Kruegera

„Ludzie o niskich kwalifikacjach wyciągają błędne wnioski i podejmują błędne decyzje, ale nie są w stanie uświadomić sobie swoich błędów z powodu niskich kwalifikacji”.

Niezrozumienie błędów prowadzi do wiary we własne prawa, a co za tym idzie, do wzrostu pewności siebie i świadomości własnej wyższości.  

Zatem efekt Dunninga-Kruegera jest paradoksem psychologicznym, z którym wszyscy często spotykamy się w życiu: mniej kompetentni ludzie uważają się za profesjonalistów, a bardziej kompetentni mają tendencję do wątpienia w siebie i swoje umiejętności.

Punktem wyjścia swoich badań Dunning i Kruger nazwali słynne stwierdzenia Karola Darwina:

„Ignorancja częściej rodzi pewność siebie niż wiedza” i Bertranda Russella: „Jedną z nieprzyjemnych cech naszych czasów jest to, że ci, którzy są pewni siebie, są głupi, a ci, którzy mają jakąkolwiek wyobraźnię i zrozumienie, są pełni wątpliwości i niezdecydowania

Skądinąd jest to przełomowe myślenie, a skoro o przełamywaniu, to mam na to dobry przykład. 

Przełom, który być może uratuje nas przed jednym z groźniejszych niebezpieczeństw ludzkości. Oto niezwykle silna roślinna toksyna, która posiada unikalną metodę zabijania szkodliwych antybiotykoopornych bakterii. Obecnie najsilniejsza kandydatka na tą pozycję. 

Do jej poznania przyczynił się zespół badaczy z naszego Małopolskie Centrum Biotechnologii. 

A wszystko zaczęło się od… trzciny cukrowej.

Pewien niepozorny patogen Xanthomonas albilineans w całym swoim mikrobiologicznym życiu upodobał sobie jeden szczególny cel – gnębienie trzciny cukrowej. 

To naprawdę uparta sztuka – można w zasadzie powiedzieć, że poziom jego pastwienia się nad trzciną cukrową osiągnął wartość globalną i katastrofalną. 

Powoduje on bowiem tak poważne oparzenia jej liści, że generalnie wszelkie dalsze szanse na przetrwanie tej rośliny spadają do zera. 

Jako że idzie o dosyć ważnego gracza na arenie międzynarodowego rynku spożywczego, tak też przypadkowi temu musieli przyjrzeć się naukowcy, którzy chcieli zrozumieć jak działa ta niepokojąca broń wysokiego rażenia.

Tak więc, uzbrojeni w swoje laboratoryjne szkiełka zabrali się oni do wnikliwego rozpracowywania tego niewdzięcznika. 

Po jakimś czasie wreszcie udało im się zrozumieć mechanizm jego działania. Otóż patogen ten wytwarza antybiotyk zwany albicydyną. Jest on bezlitosny i dokładnie wie gdzie uderzyć tak, aby było skutecznie i boleśnie. 

Dlatego też nie patyczkuje się i celuje prosto w pewien niezwykle ważny enzym – gyrazę DNA.

Gyraza występuje zarówno w roślinach, jak i w bakteriach. 

Z punktu widzenia komórek i ich przetrwania ma ona naprawdę istotne znaczenie, gdyż nadzoruje odczytywanie oraz replikację genów. 

Jest więc swego rodzaju inżynierem jakości, dbającym o to, by finalny produkt był zgodny ze swoim celem oraz oczekiwaniami odbiorcy. 

Jej „wizualne” działanie samo w sobie także wygląda dosyć ciekawie, gdyż sprowadza się ono do zwijania cząsteczki DNA. To jednak nie jest wcale łatwa robota nie jest. 

Aby bowiem gyraza mogła dobrze pozwijać podwójną helisę, musi ona na moment ją przeciąć. 

Jest to zadanie ogromnie niebezpieczne, ponieważ dla komórki zerwanie DNA oznacza de facto śmierć. 

No i właśnie. W normalnych warunkach gyraza dosyć szybko i sprawnie rozdziela nici helisy, załatwia swoje sprawy i ponownie je łączy – rach-ciach, i po krzyku. 

Kiedy jednak w trakcie takiego działania napatacza  się ta nieszczęsna albicydyna, wówczas robi się naprawdę nieciekawie. Robi ona bowiem wszystko, aby nici za nic w świecie nigdy ponownie się już nie połączyły. Rezultat? Trwałe pęknięcie DNA i śmierć na miejscu.

Albicydyna jest niezmiernie skuteczna w zabijaniu. Zabija komórki nie tylko roślin, ale i bakterii, w tym słynnych E. coli czy gronkowca złocistego. 

I tu właśnie zaczyna robić się ciekawie. Gdy bowiem badacze zrozumieli wreszcie na czym polega mechanizm unicestwiania życia praktykowany przez albicydynę, wówczas zobaczyli w niej ogromny potencjał. 

Adaptuj, dostosuj się, walcz !

Obie wspomniane wyżej bakterie są wszak znane ze swojej niepokojąco szybko rosnącej oporności na istniejące antybiotyki. Czy więc albicydyna nie mogłaby wspomóc nas trochę w tej nierównej walce?

Owszem, jeszcze jak! To był świetny trop. 

Do rozwiązania pozostawał jednak kolejny dosyć istotny problem. Pomimo rozpoznanego potencjału, naukowcy wciąż nie wiedzieli jak właściwie oddziałuje ona z gyrazą i jak udaje jej się tak skutecznie blokować jej próbę ponownego łączenia nici DNA. 

Kwestia ta pozostawała nierozwikłana bardzo długo. I właściwie dopiero dzisiaj, dosłownie przed momentem poznaliśmy rozwiązanie tej zagadki. 

Wszystko to dzięki grupie badawczej prof. Jonathana Heddle’a z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ. Naszym badaczom, przy pomocy specjalistów z berlińskiego Technische Universität pierwszy raz w historii udało się uzyskać niespotykanie szczegółowe zdjęcie albicydyny „walczącej” z gyrazą. 

I to właśnie ta migawka wreszcie pozwoliła nam zrozumieć, co takiego wyrabia ten antybiotyk – okazało się, że ta szczwana bestia formułuje się w kształt litery L i w ten sposób jednym swoim bokiem „przykleja” się do rozerwanego DNA, a drugim – do gyrazy, skutecznie odsuwając ją od podwójnej helisy i blokując jakąkolwiek możliwość jej poruszania się. 

Gyraza nie może nic zrobić, dwa końce DNA pozostają rozdarte, bakteria umiera, albicydyna triumfuje.

To naprawdę niesamowita sprawa. 

Odkrycie sposobu działania albicydyny zwiastuje ogromne przełomy. 

Działa ona tak bardzo inaczej niż istniejące antybiotyki, że może stanowić naprawdę świetną broń w walce z superbakteriami opornymi na nie.

To właściwie już się dzieje. Zespół prof. Heddle’a swoje obserwacje zaczyna wykorzystywać w chemicznej syntezie takiego nowego antybiotyku. W testach wykazuje on skuteczność przeciwko nawet najniebezpieczniejszym szczepom nabytym w szpitalach. 

Pamiętajmy o tym, że zakażenia opornymi patogenami są główną przyczyną zgonów na szpitalnych oddziałach intensywnej terapii i pilnie, na już, potrzebujemy nowych leków do zwalczania tego zagrożenia. 

Dotychczasowe programy ich odkrywania nie przyniosły żadnych nowych klas antybiotyków, i to od kilku dziesięcioleci.

W życiu, w miłości i w finansach jest podobnie. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Państwu za jakże mile towarzystwo w tej, jakże ciekawej, podróży. 

Doradztwo Ubezpieczeniowe i Konsulting Kredytowy Bartosz Drajling 

Berlin-Wilmersdorf T: 01511 8666 445 • F: 030 92109905 M: consulting@dcberlin.biz

Udostępnij post:

Interesujące artykuły

Jesteśmy biało-czerwoni?

Od 2004 roku, 2 maja oficjalnie obchodzony jest w Polsce jako Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, ale czy na pewno wiemy jaka jest kolorystyka naszej narodowej flagi i jakie jest znaczenie tych barw?

Czytaj więcej
Najnowsze wydanie - maj 2024