Nadal jednak możemy dopingować biało-czerwonych na stadionach i halach Berlina. Kiedy, gdzie? Zapraszam do lektury.
Piłka ręczna – krajobraz po meczach na szczycie
Niestety, najlepszy mecz sezonu szczypiornistów z udziałem Polaka w Berlinie już się odbył. 19 października w hali MSH, miejscowe Lisy podejmowały MT Melsungen z Adamem Morawskim w bramce. Było to starcie pierwszej i drugiej siły Bundesligi, z którego zwycięsko wyszli gospodarze z wynikiem 37:31, dopingowani przez 9000 fanów. Polski bramkarz wystąpił jako zmiennik Simicia, wpuścił siedem goli, nie popisał się żadną paradą.
Jeszcze we wrześniu w stolicy Niemiec stawili się gracze z SC Magdeburg. W tym zespole już ósmy sezon występuje Piotr Chrapkowski, który rok temu wygrał Ligę Mistrzów. W reprezentacji Polski rozegrał niemal 150 meczów, a i dziś, w wieku 35 lat stwierdza krótko:
„Stawię się na każde wezwanie, kadrze się nie odmawia.”
Jego czas jednak powoli przemija, a zarówno w klubie, jak i w barwach narodowych, służyć może głównie doświadczeniem.
Piłka nożna – I i II Bundesliga w Berlinie
Przez lata mieliśmy mocną reprezentację Polonii w najwyższej klasie rozgrywek niemieckiej Bundesligi. Odkąd jednak Lewandowski przeniósł swój talent do Barcelony, a Gikiewicz broni w lidze tureckiej, zrobiło się jakby skromniej, nie mówiąc już o porównaniu do czasów wielkiej trójki z Dortmundu. Kogo oglądać w sezonie 2023/2024, na który stadion się wybrać? Sprawdźcie.

Bildquelle: https://fck.de/de/polnischer-nationalspieler-tymoteusz- -puchacz-verstaerkt-den-fck/
10 lutego 2024 – Union Berlin – Wolfsburg, gra (?) Jakub Kamiński
Rok temu w maju stawiałbym w ciemno, że Kamiński wybiegnie na boisko, ba, mógłbym się zakładać, że ze słabszymi rywalami strzeli gola. Ostatnimi czasy nasz reprezentant gra w Bundeslidze małe minuty, Niko Kovac stawia głównie na nowe nabytki klubu. 21-latek ma z jednej strony czas na sensowne budowanie kariery, z drugiej właśnie teraz potrzebuje jak najwięcej okazji, by sprawdzić się w sytuacjach meczowych na najwyższym poziomie. W rewanżu z Mołdawią wszedł, a jakże, z ławki, mając swoje okazje na boisku. Ostatecznie jednak nie dał nam upragnionego gola prowadzącego do wygranej ze zdecydowanie niżej notowanym przeciwnikiem.
11 maja 2024 – Hertha Berlin – FC Kaiserslautern, gra Tymoteusz Puchacz
Nasz obrońca nie ma szczęścia. Czekał cierpliwie na powrót do reprezentacji, dostał w końcu powołanie od Michała Probierza, po czym doznał kontuzji w meczu z Hannoverem 96. Puchacz miał już w tym sezonie swoje momenty, jak w wygranym 3:1 spotkaniu z FC Nürnberg, w którym strzelił gola i zaliczył asystę. Na bramkę zdobytą w rozgrywkach ligowych czekał ponad dwa lata… Zobaczymy, w jakiej formie Puchacz zawita do Berlina, kontuzja, z która obecnie się boryka, nie wymaga na szczęście długotrwałej rehabilitacji.
Koszykarze wśród elity
Balcerowski, Dziewa, Ponitka – reprezentanci Polski w koszykówce zagrają przeciwko Albie Berlin w rozgrywkach Euroligi i Bundesligi. Warto przyjść i dopingować ich w Mercedes Benz Arena, w której w 2022 roku pokonali podczas Eurobasketu wielką Słowenią z Luką Doniciem w składzie. Bilety są dostępne na stronie Albatrosów – albaberlin.de, a ich ceny zaczynają się od 15 euro.
10 listopada 2023 – Panathinaikos Ateny, zagra Olek Balcerowski
Olek Balcerowski to podpora naszej kadry narodowej, rocznik 2000, 215 centymetrów wzrostu, potężny zasięg ramion i jeszcze większa pewność siebie, zbudowana przede wszystkim w reprezentacji. Do Panathinaikosu Ateny trafił z Gran Canarii, gdzie solidnie zaprezentował się w prestiżowych rozgrywkach EuroCup. Latem trenował jeszcze w USA z utytułowanym zespołem Boston Celtics, by ostatecznie podpisać kontrakt z greckimi Koniczynkami.
Początki Olka w lidze greckiej nie są proste – charyzmatyczny trener Ergin Ataman zdecydowanie częściej stawia na francuskiego środkowego – Mathiasa Lessorta. Balcerowski na parkiecie spędza średnio po kilkanaście minut, a jego statystyki mówiąc delikatnie, nie powalają. Los może odmienić się jednak w Berlinie, do którego reprezentant Polski przyjeżdża w ramach rozgrywek Euroligi. Z pewnością będzie to wyrównane spotkanie i piękny show w Mercedes Benz Arena.
31 marca/1 kwietnia – Hamburg Towers, Aleksander Dziewa

Bildquelle: https://www.hna.de/sport/mt-melsungen/mt-melsun- gen-torwart-adam-morawski-hat-gute-erinnerungen- -an-fuechse-berlin-92110073.html
Polski środkowy trafił do Hamburga ze Śląska Wrocław i cieszy się sporym zaufaniem w nowym zespole. Widać, że ma swoje zagrywki, są na niego zaplanowane akcje. Potrafi przekuć je na mocne statystycznie występy, także w lidze EuroCup. Przeciwko London Lions zdobył 28 punktów, na skuteczności 10/12 z gry). Oby tak dalej, aż do przełomu marca i kwietnia.
4 kwietnia 2024 – Partizan Belgrad, zagra Mateusz Ponitka
Kapitan Polski. W reprezentacji gracz, który nigdy nie zawodzi, uznawany za obecnie najlepszego polskiego zawodnika, uwzględniając w rankingu Jeremiego Sochana z NBA. W Partizanie nie może jednak zabłysnąć. Fanatyczni kibice, legendarny trener Zeljko Obradović, presja oczekiwań, a także problemu z kontuzjowanym barkiem. Ponitka kocha wyzwania, wierzę, że wystarczy dać mu więcej czasu, a do Berlina przyjedzie już w doskonałej dyspozycji. Warto być na meczu także ze względu na atmosferę, jaką stworzą w hali serbscy kibice!
Misie Polarne także w formie
Union i Hertha spisują się w tym sezonie poniżej oczekiwań. ALBA jest w przebudowie, w Eurolidze przegrała już trzy mecze z rzędu. Na drugim biegunie znajdują się piłkarze ręczni, Lisy nie zaznały jeszcze porażki we wszystkich rozegranych dziesięciu meczach sezonu. Pierwsze miejsce w lidze hokejowej zajmują również Eisbären Berlin. Jest więc w czym przebierać, jest więc co oglądać. Wystarczy zarezerwować bilet i cieszyć się sportem w najlepszej postaci. Jakościowy sport to wciąż jedna z zalet życia w stolicy Niemiec.
Grzegorz Szklarczuk