Kościół katolicki, aby nie stracić swoich wiernych, gdyby na przykład chciał zabronić corocznych obchodów pogańskiej Sobótki, podjął próbę zasymilowania święta ze swoją obrzędowością. Stąd często Kupal Nocka, jest nazywana Świętem Janki, od celebrowania dnia imienin świętego Jana Chrzciciela.
Święto Kupalnocki.
…niby w dal odeszły dawne obyczaje
niczym mgła spowiła urok stary
lecz gdy czerwiec przyjdzie gdzie zielone gaje
młode panny odprawiają prasłowiańskie czary
gdy z ogniska skry strzelają dookoła
księżyc w tafli wody się odbija cały
w nurtach ciepłej wody Topielica goła
krzyczy, że zaczęła się Nocka Kupały
w krąg tańce szalone przez ognisko skoki
śpiewy pod niebiosa, aż gną się krzaczyska
pary połączone podparte pod boki
śmieją się do siebie patrząc w oczy z bliska
wianki uplecione z rumiankowych kwiatów
rzucane do wody, …z księżyca spojrzeniem
duchy z dala wyją z jakiś obcych światów
jesteś Janku moim największym marzeniem….
co nam życie poda na tacy przyniesie
czy miłość tą wielką i tą wymarzoną
może pocałuje mnie on tutaj w lesie
może kiedyś będę, będę jego żoną….
Teren świętokrzyski
Na południu Polski obchody Święta Janki to inaczej Sobótka. Zaś na Warmii i Mazurach Palinocka. święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości, powszechnie obchodzone było przez ludy słowiańskie. Z biegiem lat było ono również kultywowane na obszarach zamieszkiwanych przez rodowite ludy bałtyckie, germańskie, a nawet celtyckie. Starosłowiański bóg Kupała w pradawnych czasach czczony był bukietami świeżych kwiatów i ogniem, jako bóg miłości i kojarzenia par. Młode dziewczęta w najkrótszą noc w roku urządzały sobie święto kupalnocki, paląc przy okazji święte ognie oraz puszczając na wodę wianki. Przy okazji wszystkie panny pięknie tańczyły wokół rozpalonego ognia i śpiewały. Nosiły one ze sobą tak zwane świece „sabatnie”, czyli inaczej mówiąc „czarowne”, dzięki którym potrafiły one rozkochać w sobie każdego chłopaka.
Sobótka czyli mały sabat
Sabat to czas kiedy zbierają się razem czarownice i rzucają na bezbronnych ludzi swoje złe czary. Kupalnocka to inaczej mały sabat, czyli wcześniej wspomniana Sobótka. To święto tak jest właśnie też nazwane, ponieważ są podczas niego stosowane różne czary, ale nieprzynoszące nikomu szkody. Święto to poświęcone jest przede wszystkim żywiołom wody i ognia, mającym oczyszczającą moc, która przyciąga do młodego serca miłość. To również święto płodności, słońca i księżyca. Na Litwie do dzisiejszego dnia znana jest świętojańska pieśń pod tytułem Mėnuo Saulužę ved („Księżyc poślubił Słoneczko”), opowiadająca jak w pierwszą wiosenną noc od momentu stworzenia świata Księżyc wziął ślub ze Słońcem. Kiedy jednak Słońce po nieprzespanej nocy poślubnej wstało i wzniosło się ponad horyzont, Księżyc zdradził je z piękną i świeżą Jutrzenką. Od tamtej pory te dwa ciała niebieskie są do siebie wrogo usposobione. One nieustannie ze sobą rywalizują, a szczególnie jest to zauważalne podczas letniego przesilenia, kiedy noc jest najkrótsza, a dzień najdłuższy w całym roku. Gdy natomiast ma miejsce czas dużego sabatu czarownic, wszystkie zebrane razem czarownice i młode wiedźmy odprawiają złe czary i rzucają zaklęcia na tych ludzi, którzy chcą poznać miłość swojego życia. Sobótka czyli mały sabat to czas, w którym kobiety starsze i młodsze zabierają podstępnie mężczyznom wszystkie ostre narzędzia z domu, by ich charakter stał się bardziej spolegliwy wobec nich. W tym też czasie młode panny rzucają uroki miłosne, mając w rękach kwiaty i czerwone sznureczki posypane solą. Czynią one tak, by tym sposobem zdobyć ukochanego mężczyznę. Kobiety także w czasie kupalnocki stroją swoje włosy i wytwornie je czeszą, wierząc, że swoją urodą także wpłyną na mężczyznę, który się w nich rozkocha.
Ze starej obrzędowości
W dobie dzisiejszej ludzie chętnie wspominają czerwcowe obchody Kupalnocki, puszczając na wodę wianki, paląc świece czarowne, a przy okazji tańcząc wokół rozpalonych ognisk. Jest to zwyczaj miłosny, zatem uczestnikami jego są najczęściej osoby młode i wolne.
Ewa Michałowska -Walkiewicz