Więc jak, obecni? Zgłaszają przygotowanie? Zaczynamy!
Pytanie z kategorii: wiedza o społeczeństwie, politologia, etymologia, językoznawstwo, czyli właściwie wiedza ogólna, ale taka, której nie uczą w szkole. Może trochę wiedza niepotrzebna i robienie problemu z niczego, z igły widły, wyolbrzymianie. Mój jednak cyrk, moje i małpki, pytanie więc brzmi: dlaczego obchodzimy Dzień Kobiet, ale zupełnie niesymetrycznie Dzień Chłopaka? Jakim cudem te dwa święta pozwoliły światu na podzielenie świata na świat dorosłych kobiet i świat wiecznych chłopców?
Puść wodze wyobraźni, porzuć wszelkie zahamowania, przez chwilę pobaw się w kogoś kim nie jesteś, poszukaj argumentów, które może nawet Ciebie nie przekonują, ale mogłyby zostać użyte przeciwko Twoim, pogdybaj, powymyślaj, poszukaj sztucznych analogii i wątków, które mogłyby potwierdzić teorię nasuwającą Ci się na myśl o współczesnym świecie, gdzie celebruje się kobiety, a nie dziewczynki i celebruje się chłopców, a nie mężczyzn.
Zadanie na szóstkę wymagające kompetencji z zakresów: wychowanie do życia w rodzinie, historia, matematyka, przedsiębiorczość, może i religia, ale wyjątkowo jako tło, a nie motyw przewodni. Tło dla kontekstu: byłam ostatnio na wieczorze filmów krótkometrażowych w ramach Film Polska w Berlinie – selekcja obrazów boska, kawał dobrej roboty wykonanej przez kobiety. Po seansie – dyskusja z aktywistkami na temat kondycji feminizmu. Treść zadania: wskaż rozwiązanie dla problemu braku zainteresowania kwestią równouprawnienia, mając poniższe dane do dyspozycji: x= brak finansowania dla zorganizowanych działań feministycznych, y= młodzież szukająca informacji o świecie i inspiracji w mediach społecznościowych i Internecie, z= treści feministyczne drukowane w formie papierowej w magazynie, na którego okładkach w tym roku pojawiały się jedynie kobiety.
Spróbuj rozwiązać zadnie nie ponosząc brwi wysoko w górę i nie zastanawiając się, czy tędy droga. Spójrz szerzej na kontekst i rozważ poniższe kwestie: jak wyglądał świat do tej pory, czemu służą zmiany, dlaczego feminizm jest potrzebny, dlaczego myślisz, że Cię nie dotyczy, czemu łatwiej wyjść na marsz lub protest niż stanąć twarzą w twarz z dziadkiem i wytłumaczyć mu, że skoro wyniki krwi ma świetne, to codzienny obiad może sobie zrobić sam, a nie oczekiwać tego od babci, ewentualnie, jeśli babci już nie ma – dowolnej kobiety w rodzinie.
Mój mąż jest nauczycielem. Ma taką metodę podpowiadania uczniom, co jest wyjątkowo istotne z tego, co tłumaczy, a więc z czego będą sprawdzani. Nazywa się to NaCoBeZU, więc: na co będę zwracać uwagę. Na koniec więc nie kolejne pytanie ani test, tym razem mam dla Was odpowiedź.
To się już nie zatrzyma. Będziemy reagować coraz gorzej na wszystkie rady w stylu: uspokój się/ ciszej/ po co ta afera. Będziemy zwracać uwagę na wszelkie przejawy chamstwa i seksizmu tłumaczone brakiem dojrzałości. Będziemy coraz częściej kwestionować: u mnie zawsze gotowała mama. Nie będziemy celebrować tego, że dziewczynki szybciej dojrzewają, ani tolerować tego, że faceci to tacy wieczni chłopcy. Będziemy wymagać równości – w dostępie do wiedzy i możliwości kształtowania umiejętności, w podziale obowiązków domowych i służbowych, w odpowiedzialności za wychowywanie dzieci i opiece nad dziadkami, w językowych końcówkach i pracowniczych paskach wypłat. I mam nadzieję, że pomogą nam ci, którzy, choć więcej wśród niech kobiet, nadal co październik nie świętują Dnia Nauczycielki, a dumnie brzmiący Dzień Nauczyciela. Od podstaw zatem panowie… do podstaw!
Anna Burek