bezpłatne czasopismo polonijne ukazujące się w Niemczech | „KONTAKTY“ | In polnischer Sprache für Deutschland

Zupy naszych babć

Niejednokrotnie zmęczeni pracą, ostrymi potrawami czy nawet monotonią codzienności, szukamy balsamu, czegoś, co nam ukoi rozbujane wnętrze. Są takie potrawy i wszyscy je znamy. Do czołówki należy rosół, który podaje się chorym i na wzmocnienie.

Ale do tego grona zaliczymy również zupę ziemniaczaną tzw. kartoflankę czy zupę cytrynową, którą kochali nasi dziadkowie w następnym dniu po obfitej libacji. Te zupy naprawdę leczą, uspokajają rozregulowany organizm.  

Gorąca kartoflanka, pachnąca wędzonką, z kawałkami ziemniaków i wędzonej mocno kiełbasy, zaciągnięta śmietaną. Treściwa i sycąca zupa. Pyszna i mocno krzepiąca, niemal lecznicza, sprawdzi się nie tylko zimą czy jesienią, lecz o każdej porze roku. Można ją podać z pajdą chleba na kolację czy jako jednodaniowy obiad i naprawdę micha takiej zupy potrafi nasycić na długo. Ta zupa jest jak balsam dla zapracowanego organizmu, po prostu koi ból i pozytywnie wpływa na nasz układ pokarmowy.

Bajecznie łatwa. Czas przygotowania: do 30 minut /proporcje na ok. 3 litry zupy/

Składniki:

  • 1 duża cebula
  • dobra gatunkowo kiełbasa i/lub boczek wędzony – to będzie mięsna wkładka, która da zupie treści smaku, więc ilość wg uznania i upodobań; ja dałem 2 laski kiełbasy zwyczajnej mocno wędzonej
  • 1 łyżka oleju roślinnego, oliwy lub smalcu
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 7-8 dużych ziemniaków
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/3 łyżeczki czarnego pieprzu
  • 2 litry rosołu (lub dowolnego wywaru z mięsa i/lub warzyw, ew. bulion z kostki)
  • 3 łyżeczki mąki 
  • 200 ml śmietany do zup i sosów (12% lub 18%)

Przygotowanie:

Cebulę obieram i kroję w dość drobną kostkę. Boczek kroję w paski lub kostkę. Kiełbasę obieram ze skóry i kroję w półtalarki lub kostkę –takie kawałki, jakie chcę mieć w zupie. W garnku, w którym będę gotować zupę, rozgrzewam olej lub smalec i podsmażam kiełbasę, aż się zrumieni. Wtedy dodaję cebulę oraz majeranek, mieszam i smażę razem do czasu, gdy cebula się zeszkli. W czasie, gdy kiełbasa a potem cebula się smażą, szykuję ziemniaki. Obieram je, kroję w niezbyt grubą kostkę (wielkość taka, jaką chcę mieć w zupie) i dokładnie płuczę w zimnej wodzie. Jeśli ziemniaki mają jeszcze chwilę stać i czekać na swoją kolej, to przekładam je do miski, zalewam zimną wodą, by czekając, nie ściemniały. 

Wypłukane, odsączone i pokrojone w kostkę ziemniaki dodaję do smażącej się kiełbasy, doprawiam czarnym pieprzem oraz solą, dokładnie mieszam i smażę razem przez kilka minut (ok. 10 minut często mieszając). Jeśli macie obawę, że się przypalą, to po 2-3 minutach, gdy się lekko podsmażą, można je podlać niewielką ilością wody lub rosołu. Po tym czasie dodaję do ziemniaków drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek, chwilę smażę, po czym dolewam rosół. Dokładnie mieszam i gotuję jakieś 10 minut, a tak naprawdę do czasu, gdy ziemniaki będą ugotowane (uwaga, by się nie rozgotowały). 

Po tym czasie zaciągam zupę mąką rozprowadzoną w śmietanie. Do naczynia dodaję mąkę oraz śmietanę i dokładnie mieszam tak, by w śmietanie nie było grudek. Wtedy dodaję do zupy po uprzednim zahartowaniu – trochę gorącej zupy daję do śmietany, mieszam i wlewam całość do garnka z zupą. Zagotowuję, by mąka straciła surowość, ale nie za długo, jakaś minuta od chwili zagotowania wystarczy. Gotowe, można podawać.

Co powiesz na pyszną, aromatyczną i rozgrzewającą zupę w ciekawym wydaniu? Ma tak samo właściwości lecznicze jak kultowa kartoflanka. A jeśli dodam, że zrobisz ją z wczorajszego rosołu, myślę, że nie trzeba dodawać nic więcej. 

Sprawdzona wielokrotnie receptura ma już ponad sto lat. Mówię to z całkowitą odpowiedzialnością. Tak, nasi przodkowie delektowali się tą zupą, szczególnie po sutych imprezach alkoholowych. Dzisiejszy przepis na tę zupę pochodzi z 1900 roku. Jest to prawdziwa uczta dla podniebienia!

Przygotowanie dzisiejszej zupy jest bardzo proste. Co więcej, nie potrzebujesz wcale trudno dostępnych lub skomplikowanych składników. Prawdopodobnie wszystkie potrzebne produkty masz już w swojej kuchni, 

Składniki:

  • 1 cytryna, dokładnie umyta 
  • 1 litr bulionu z rosołu
  • 2-3 żółtka
  • 200 ml śmietanki do zabielenia
  • przyprawy: sól i pieprz 

Przygotowanie:

Pracę nad przepisem rozpocznij od przecedzenia bulionu z rosołu. Następnie podgrzej go lekko. W międzyczasie zroluj pod ręką cytrynę, aby wydobyć z niej jak najwięcej soków. Otrzyj skórkę na tarce. Kiedy bulion będzie już wystarczająco ciepły, dodaj do garnka rozbełtane żółtka, śmietankę oraz sok z cytryny. Powinieneś wcześniej połączyć te składniki w osobnej miseczce i zacząć dodawać je powoli do gotującego się wywaru. Nie zapomnij zahartować śmietanki i jajka, aby się nie ścięły. To również dobry moment, aby zupę doprawić solą i pieprzem. Warto na koniec dodać otartą skórkę z cytryny, to znacznie podniesie aromat potrawy. Zawartość garnka dobrze wymieszaj, aby zgromadzone w środku składniki stworzyły idealną kombinację. Smacznego!

W trakcie gotowania zupa powinna lekko zgęstnieć. Jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby serwować ją z grzankami czy chrupiącą bagietką. Możesz również podawać ją z ryżem, makaronem, a nawet kawałkami wcześniej ugotowanego mięsa. W każdej postaci będzie genialnym posiłkiem dla całej rodziny.

Bogusław Sypień

Udostępnij post:

Interesujące artykuły

Październik 2024 w Berlinie

Szukasz informacji o tym, co robić, gdzie pójść i kiedy w Berlinie? No cóż, Berlin to niesamowite miasto z szeroką gamą aktywności i wydarzeń, które zadowolą każdego smaka i preferencje. Daj nam znać, jeśli masz jakieś bardziej szczegółowe pytania!

Czytaj więcej
Najnowsze wydanie - Październik 2024