Pomysłodawcą planu taktycznego rozegrania tej bitwy był generał Tadeusz Rozwadowski. Głównym zaś jego wykonawcą był marszałek Józef Piłsudski. Redakcja „Kontaktów” została zaproszona do wsi Komorowo, na współczesną rekonstrukcję tego wydarzenia.
Strategia militarna „Cudu nad Wisłą”
Istotną rolę odegrała podczas tej bitwy strategia polskiego wojska. Polegała ona na odcięciu nawały bolszewickiej od centrum Warszawy. Akcja przeprowadzona została przez Naczelnego Wodza Wojska Polskiego Józefa Piłsudskiego. Ten niebywały taktyk militarny potrafił związać główne siły bolszewickie na przedpolach Warszawy oraz jednocześnie nacierać na oddziały szturmowe armii Siemiona Buddionnego. Wojska obu zmagających się w bitwie frontów polskiego i bolszewickiego oddzielone były od siebie sporym kompleksem podmokłego terenu, toteż początkowo nie ścierały się one ze sobą wręcz.
Rozkaz dla Tuchaczewskiego
Prawe skrzydło wojsk Michała Tuchaczewskiego, otrzymało rozkaz opanowania miast polskich Grudziądza i Torunia. Następnym rozkazem dla Tuchaczewskiego było powolne przechodzenie przez Wisłę. Skupienie sił bolszewickich, sfokusowane było na modlińską twierdzę, gdzie największy szturm przeprowadziły oddziały zbrojne rosyjskiego generała Sołłohuba. Osłonę lewego skrzydła wspomnianej armii powierzono Grupie Mozyrskiej Tymoteusza Chwiesina. Ona to zbliżała się sukcesywnie od północnego wschodu. Strona polska posiadała do dyspozycji 29 dywizji piechoty, co jak widać pozwoliło jej na zwycięstwo.
Grupy uderzeniowe
Podczas trwania walk obronnych, utworzone zostały w rejonie rzeki Wieprz dwie polskie grupy uderzeniowe podporządkowane rozkazom Marszałka Piłsudskiego. W nocy 6 sierpnia 1920 roku w warszawskim belwederze opracowywano ogólną ideę przeprowadzenia tej bitwy. Zamierzano częścią sił polskiej armii odeprzeć uderzenie bolszewickie jeszcze przed Warszawą, na prawym skrzydle dobrze wyszkolonymi oddziałami operacyjnymi uderzyć na południowe oddziały sił wroga. Marszałek Piłsudski wybrał rejon koncentracji wojsk polskich w okolicy rzeki Wieprz. W nocy z 8 na 9 sierpnia generał Tadeusz Rozwadowski opracowałostateczny plan tej bitwy. Założył on dodatkowe wzmocnienie frontu północnego i nakładał na niektóre pułki zadania ofensywne.
Totalna porażka bolszewików
Dwie wrogie dywizje dnia 15 sierpnia 1920 roku uderzyły na armię polską pod Radzyminem, przełamując jednocześnie obronę 11 dywizji podległej rozkazom pułkownika Bolesława Jaźwińskiego. Jedna z nich ruszyła na Pragę a druga na podwarszawską Jabłonnę. Rozpoczęła się wówczas dramatyczna walka. Armia generała Władysława Sikorskiego skierowała się do natarcia w kierunku Nasielska. Dywizje polskiej grupy uderzeniowej, mające ogromną przewagę nad zdezorganizowaną radziecką Grupą Mozyrską, ruszyły szerokim łukiem, by już następnego dnia dotrzeć do szosy prowadzącej do centrum Warszawy. Prawe skrzydło polskiego natarcia osłaniała 3 Dywizja Piechoty Legionów Polskich. Powodowało to, że wojska radzieckie zostały związane energicznym zwrotem zaczepnym sił polskich, wspartych czołgami, kawalerią konną i oddziałami opancerzonymi. W tym samym czasie reszta wojsk polskich przeszła do kontrofensywy na całej długości frontu. Armia generała Sikorskiego uderzająca znad Wkry rozbiła XV i III armię bolszewicką. Wskutek braku łączności z dowództwem i totalnego zmęczenia żołnierzy większa część wojsk sowieckich przeszła do nieskoordynowanego odwrotu. Część sił bolszewickich, nie mogąc się przebić na wschód, przekroczyła granicę niemiecką, gdzie została internowana.
Redakcja „Kontaktów” mogła również zobaczyć przebieg rekonstruowanej współcześnie Bitwy Warszawskiej zwanej Cudem nad Wisłą.
EWA MICHAŁOWSKA – WALKIEWICZ