bezpłatne czasopismo polonijne ukazujące się w Niemczech | „KONTAKTY“ | In polnischer Sprache für Deutschland

WARTO WIEDZIEĆ

Czy to perfumy, makijaż , czy jedynie informacja - marka „Im więcej tym lepiej“ ?

George Psalmanazar – oszust, któremu uwierzyli wszyscy

W historii ludzkości nie brakuje postaci, które dzięki swojej pomysłowości, sprytowi i charyzmie potrafiły omamić całe społeczeństwa. Jedną z najbardziej fascynujących jest bez wątpienia George Psalmanazar, człowiek, który w XVII-wiecznej Europie wymyślił nieistniejący kraj, a jego fantazyjne opowieści przyjęto z bezkrytycznym zachwytem. 

Jak to możliwe, że jeden człowiek oszukał całą Wielką Brytanię? Przyjrzyjmy się bliżej tej nieprawdopodobnej historii.

Z irlandzkiego pielgrzyma w egzotycznego podróżnika

George Psalmanazar to postać, której życie owiane jest tajemnicą. Nie znamy jego prawdziwego imienia ani nazwiska, a jedyne, co możemy przypuszczać, to fakt, że urodził się około 1680 roku we Francji. 

Już od najmłodszych lat wykazywał nieprzeciętny talent do języków, co w tamtych czasach było niezwykle cenione. Fascynowały go nie tylko istniejące języki, ale również ich struktura i możliwość tworzenia nowych systemów komunikacji. Zamiast jednak podążyć drogą spokojnego życia w rodzinnym kraju, Psalmanazar marzył o podróżach i przygodach.

Pod koniec XVII wieku Europa była kontynentem pełnym tajemnic i nieodkrytych lądów. Wiedza o odległych zakątkach świata opierała się głównie na relacjach podróżników i misjonarzy, które często były przesadzone lub wręcz zmyślone. 

Psalmanazar doskonale zdawał sobie sprawę z tej luki informacyjnej i postanowił ją wykorzystać. Wcześniejsze niepowodzenia, w tym nieudana próba podszywania się pod irlandzkiego pielgrzyma, nauczyły go, jak ważna jest wiarygodność historii. 

Postanowił więc stworzyć coś zupełnie nowego – kraj, o którym nikt nie słyszał, ale który wzbudzi ogromne zainteresowanie.

Wielka mistyfikacja – jak Psalmanazar oszukał Anglię?

Pomysł Psalmanazara był prosty, ale genialny – postanowił udawać kogoś z dalekiego, niemal nieznanego zakątka świata. Wybór padł na Formozę, czyli dzisiejszy Tajwan, o którym w Europie wiedziano wówczas bardzo niewiele. Dzięki pomocy szkockiego kapelana Aleksandra Innesa, Psalmanazar trafił do Anglii, gdzie w 1703 roku stał się prawdziwą sensacją.

Opowieści Psalmanazara o Formozie były barwne, przerażające i niezwykle egzotyczne. Według jego relacji, mieszkańcy tej tajemniczej wyspy nosili jedynie złote lub srebrne płytki na genitaliach, wielożeństwo było tam powszechne, a zdradzających małżonków… zjadano. 

Kulminacją tych niezwykłych historii były opisy corocznych rytuałów, podczas których kapłani mieli składać bogom ofiarę z serc osiemnastu tysięcy chłopców.

Psalmanazar stworzył także fikcyjną geografię Formozy – mówił o majestatycznych górach, gęstych dżunglach i bogatych miastach pełnych egzotycznych skarbów. 

Twierdził, że mieszkańcy kraju żyją w strukturze kastowej, a ich życie toczy się wokół religijnych rytuałów. Opisywał także swoje rzekome podróże po wyspie, podając szczegóły, które dodawały autentyczności jego historii.

To jednak nie wszystko. Psalmanazar uwiarygodnił swoje opowieści, publikując w 1704 roku książkę An Historical and Geographical Description of Formosa

W dziele tym zawarł szczegółowe opisy kultury, zwyczajów, a nawet języka „Formozańczyków”, który sam wymyślił. Jego twierdzenia były tak przekonujące, że przez lata uchodził za eksperta od tej tajemniczej krainy. 

Psalmanazar posunął się nawet do stworzenia systemu pisma i gramatyki języka formosańskiego, co imponowało współczesnym mu lingwistom.

Dlaczego mu uwierzono?

Wydawać by się mogło, że tak absurdalne opowieści powinny wzbudzić sceptycyzm. Tymczasem Psalmanazar zyskał ogromne poparcie, szczególnie wśród Brytyjczyków. Kluczową rolę odegrała tutaj jego rzekoma historia – przedstawiał się jako ofiara jezuickich misjonarzy, którzy mieli go porwać i próbować nawrócić na katolicyzm. W Anglii, gdzie nastroje antykatolickie były wówczas bardzo silne, taka narracja budziła sympatię i zaufanie.

Dodatkowo, Psalmanazar był mistrzem autoprezentacji. Aby uwiarygodnić swoją mistyfikację, stworzył cały zestaw zachowań: wielbił Słońce i Księżyc, spożywał egzotyczne potrawy (takie jak surowe mięso z kardamonem) i porozumiewał się wymyślonym językiem. 

Nawet prestiżowe Royal Society – towarzystwo naukowe, do którego należeli najwięksi uczeni tamtych czasów – rozważało powierzenie mu wykładów na temat historii Formozy. Co ciekawe, Psalmanazar przez pewien czas utrzymywał się z pisania anonimowych artykułów na różne tematy, w tym dotyczące podróży i historii, co pozwalało mu jeszcze bardziej rozwijać swoje mistyfikacje.

Upadek oszusta i ujawnienie prawdy

Mimo swojej pomysłowości, Psalmanazar nie mógł oszukiwać wiecznie. Coraz więcej uczonych zaczęło podważać jego opowieści. Słynny astronom Edmund Halley wskazał, że w kraju o klimacie podzwrotnikowym ludzie nie mogą mieć bladej cery. Psalmanazar miał jednak gotową odpowiedź – twierdził, że Formozanie żyją pod ziemią, a ich domy mają spiralne kominy, przez które światło słoneczne nie dociera do wnętrza.

Z biegiem lat zainteresowanie jego osobą zaczęło słabnąć. W końcu przyznał się do mistyfikacji, a prawdziwa historia jego oszustwa została ujawniona dopiero po jego śmierci, kiedy opublikowano jego autobiografię *Memoirs of **, commonly Known by the Name of George Psalmanazar w 1763 roku. Co ciekawe, w swoich wspomnieniach Psalmanazar wykazał się dużą skruchą i analizował motywy, które skłoniły go do stworzenia tej niezwykłej mistyfikacji.

Lekcja z historii

Historia George’a Psalmanazara budzi dziś zdumienie i niedowierzanie. Jak to możliwe, że całe społeczeństwo uwierzyło w tak absurdalne fantazje? Odpowiedź tkwi w realiach tamtych czasów. Brak dostępu do rzetelnych informacji, ograniczona wiedza o świecie oraz fascynacja egzotyką i tajemnicą sprawiły, że Psalmanazar idealnie wpisał się w ówczesne nastroje. Jego historia to przypomnienie, jak łatwo jest manipulować ludzką percepcją, gdy brakuje krytycznego myślenia i niezależnych źródeł informacji.

Dziś, w dobie fake newsów i dezinformacji, historia Psalmanazara wydaje się bardziej aktualna niż kiedykolwiek. Jego mistyfikacja to przestroga, aby zawsze weryfikować informacje i nie ufać ślepo nawet najbardziej przekonującym narracjom. Psalmanazar, choć był oszustem, pozostaje jedną z najbardziej fascynujących postaci w historii – człowiekiem, który wymyślił cały kraj i przez lata utrzymywał swoje kłamstwo, zdobywając uznanie i podziw.

Dziś mamy zgoła odmienną sytuację, paradoksalnie o tej samej jednak wypadkowej. Obfitość  informacji, która nas otacza oraz nadmierna liczba autorów swoich dzieł sprawia, iż cieżko o rzetelną weryfikację podawanych treści. 

Doradztwo Ubezpieczeniowe i Konsulting Kredytowy Bartosz Drajling 

Berlin-Wilmersdorf T: 01511 8666 445 • F: 030 92109905 M: consulting@dcberlin.biz

Udostępnij post:

Interesujące artykuły

Ivo der Bandit – raper i biznesmen

Własną muzykę chciał robić zawsze. Zanim do tego doszło, były narkotyki, był alkohol, były załamania. Dziś urodzony w Berlinie raper Ivo der Bandit nie tylko ma własną markę, ale też wydał już dwie płyty. “Muzyka to dla mnie rodzaj terapii. Ivo Bandyta to wcielenie, które daje mi siłę” – przyznaje raper w rozmowie z COSMO po polsku.

Czytaj więcej

Literandka: W imię matki i córki. Amen

„To książka o wybaczaniu, o strachu przed odejściem, o rodzicach, ale i o migracji, o przejściu z jednego kraju do drugiego, z jednej mentalności do drugiej, z jednego języka do drugiego”. Tak o najnowszej książce Brygidy Helbig, napisanej wspólnej z córką Justyną Helbig, mówią Adam Gusowski i Natalia Prüfer w podcaście COSMO po polsku z cyklu „Literandka”.

Czytaj więcej
Najnowsze wydanie - kwiecień 2025