Anna Burek: Dlaczego nauka języka ojczystego wydaje się ważna w trakcie pobytu w kraju migracyjnym?
Sekretarz Stanu, Joanna Mucha: Na wstępnie warto zaznaczyć, że polskiemu rządowi bardzo zależy na tym, by nasi rodacy za granicą zachowywali polską tożsamość. W tym celu podejmowane są liczne działania, które mają zachęcić zarówno starsze, jak młodsze pokolenie do nauki języka ojczystego podczas pobytu w kraju migracyjnym. Jest to ważne z kilku powodów. Po pierwsze dzięki znajomości języka polskiego dzieci i młodzież polonijna może z łatwością komunikować się z dziadkami, wujkami, kuzynami czy rówieśnikami z Polski. Po drugie nieznajomość języka ojczystego w pewnym sensie „odcina” od korzeni, co natomiast może stwarzać problemy w odnalezieniu się w świecie. Po trzecie komunikacja w języku ojczystym może działać uspokajająco na rodziny migrujące, które często są narażone na stres i tęsknotę za krajem. Argumentów „za” jest znacznie więcej, jednak każdy wskazuje na to, że nauka języka polskiego w kraju migracyjnym pozwala podtrzymać tożsamość i przynależność.
Anna Burek: Czy są prowadzone statystyki, ile osób w wieku szkolnym podtrzymuje kontakt z językiem polskim za pomocą zajęć organizowanych przez ORPEG?
Sekretarz Stanu, Joanna Mucha: Oczywiście, prowadzimy takie statystyki, bo dla nas to bardzo ważne, by jak najwięcej osób w wieku szkolnym biegle posługiwało się językiem polskim. Z naszych danych wynika, że w 76 szkołach polskich ORPEG języka polskiego i wiedzy o Polsce uczy się 16 460 dzieci i młodzieży. W szkole podstawowej i liceum ogólnokształcącym prowadzących nauczanie na odległość uczy się 2 130 dzieci i młodzieży z całego świata. Natomiast większość – około 80-100 tysięcy dzieci uczy się w szkołach społecznych. Do tej liczby należy dodać około 15 tysięcy dzieci uczących się w języku polskim lub języka polskiego w szkołach systemowych (w tym przede wszystkim na Litwie i Łotwie, ale też w ramach programów dwujęzycznych (w USA) czy jako języka obcego/ pochodzenia) oraz w prywatnych szkołach/ punktach nauczania. Łącznie daje to około 120-150 tysięcy osób w wieku szkolnym, które podtrzymuje kontakt z językiem polskim. Tak to się przedstawia obecnie, jednak robimy wszystko, by z roku na rok przybywało osób, które chcą się uczyć języka polskiego.
Anna Burek: W jaki sposób wspierane są inne inicjatywy mające na celu szerzenia wiedzy o Polsce i nauki języka polskiego za granicami Polski?
Sekretarz Stanu, Joanna Mucha: Wspieramy takie inicjatywy na różne sposoby, bo bardzo zależy nam na tym, by edukacja w szkołach polonijnych była na jak najwyższym poziomie. Na przykład kierujemy nauczycieli do pracy za granicą, przekazujemy niezbędne podręczniki i pomoce dydaktyczne służące temu nauczaniu czy organizujemy kolonie i inne formy letniego wypoczynku dzieci i młodzieży polonijnej. Za realizację tych działań są odpowiedzialne dwie instytucje: ORPEG oraz Instytut Rozwoju Języka Polskiego. Ta druga zajmuje się realizowaniem działań dotyczących promocji języka polskiego, wzmacnianiem współpracy z Polonią i Polakami mieszkającymi za granicą, a także upowszechnianiem języka polskiego jako obcego, co jest dla nas bardzo istotne. Na wiele różnych projektów związanych z nauczaniem języka polskiego i jego promocji, a także na wynagrodzenia dla nauczycieli uczących języka polskiego w Niemczech można także składać wnioski do Centrum Kompetencji i Koordynacji Języka Polskiego KoKoPol, do czego zachęcam. W roku bieżącym KoKoPol dysponuje sumą dwóch milionów euro na wspieranie pozaszkolnego nauczania języka polskiego jako odziedziczonego i jego promocję w Niemczech. Pracownicy KoKoPol oferują także pomoc przy składaniu wniosków. Zachęcam do skorzystania.
Anna Burek: Z czego może wynikać niskie zainteresowanie nauką języka polskiego wśród dzieci z polskim tłem migracyjnym?
Sekretarz Stanu, Joanna Mucha: Mamy nadzieję, że dzięki naszym działaniom zainteresowanie nauką języka polskiego wśród dzieci polonijnych będzie coraz większe. Podczas spotkań ze społecznością polonijną oraz oświatą z różnych krajów, wybrzmiewają informacje, że dzieci i młodzież pragnie uczyć się języka polskiego i kultywować polskie tradycje. Oczywiście, mamy wiele do zrobienia w tym zakresie, bo ewentualny brak zainteresowania nauką polskiego może wynikać na przykład z braku kontaktu z osobami mówiącymi po polsku, czyli dziadkami, wujkami czy kuzynami, a także rówieśnikami. Kolejny problem to odległość od szkoły polonijnej i niechęć przede wszystkim starszych dzieci do nauki w soboty, ale też brak zaangażowania rodziców w przekazywanie dziecku języka. Wielokrotnie podkreślałam i podkreślam, że rola rodzica w procesie nauczania języka ojczystego jest bardzo ważna. Opiekunowie często martwią się, że nauka drugiego języka osłabi znajomość tego pierwszego, co jest błędnym przekonaniem. Każdy kolejny język rozwija mózg dziecka i sprawia, że jest ono pewniejsze siebie i otwarte na świat, a także rozwija jego zdolności językowe i otwiera na inne kultury.
Anna Burek: Co mogłoby zachęcić dzieci i młodzież do nauki języka polskiego w kraju ich obecnego pobytu?
Sekretarz Stanu, Joanna Mucha: Podstawowym argumentem na rzecz dwujęzyczności jest argument pochodzący z kognitywistyki, który mówi, że każdy dodatkowy język rozwija mózg. Badania pokazują, że dziecko, które uczy się dwóch języków, albo wychowuje się w dwujęzycznej rodzinie będzie biegle posługiwało się oboma językami, łatwiej uczyło się kolejnych języków, a także innych przedmiotów. Ważnym argumentem jest też fakt, że znajomość języka polskiego umożliwia studiowanie w Polsce, co jest bardzo istotne dla osób mieszkających w krajach, w których studia są płatne. W Polsce można studiować bezpłatnie lub za dużo niższą opłatę w porównaniu do na przykład krajów zachodnich. Dodatkowo, znajomość języka polskiego poszerza horyzonty. Uczniowie ze szkół polonijnych mają większą wiedzę, uczą się szybciej i z łatwością nabywają nowe umiejętności. Ponadto języki po prostu poszerzają horyzonty, dają dostęp do kultury danego kraju, umożliwiają komunikację z obcokrajowcami. Poza tym, znajomość języków to swobodne poruszanie się po świecie, to wolność w wyborze miejsca zamieszkania i w podejmowaniu pracy, a o to chodzi młodym ludziom.

Anna Burek: Czy program nauczania przystosowany jest do faktu, iż dla większości dzieci zajęcia szkolne poświęcone nauce języka polskiego odbywają się wieczorami, raz w tygodniu, z uczniami o różnym poziomie wiedzy? Dodatkowo – dzieci pozbawione są kontekstu naturalnego dla osób pozostających w Polsce.
Sekretarz Stanu, Joanna Mucha: Zgadza się, ale należy tu zaznaczyć, że w większości przypadków zajęcia odbywają się w soboty, czasami w piątki. Dla jednych jest to odpowiednie, ale szczególnie starszym dzieciom to nie pasuje, bo zamiast nauki w weekend wybierają aktywności sportowe czy spotkania z kolegami. Rolą rodziców jest to, by motywowali ich do nauki w szkołach polonijnych i zachęcali do wybierania języka polskiego. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że nauczycielami są zazwyczaj osoby, które są natywnymi użytkownikami języka polskiego, więc ich kompetencje są bardzo wysokie, co jest gwarancją bliskiego kontaktu z naturalnym językiem. Oczywiście, w krajach odległych takich jak Stany Zjednoczone, Argentyna czy Brazylia, można spotkać nauczycieli, dla których język polski jest językiem odziedziczonym, w związku z tym nie są oni naturalnymi użytkownikami z urodzenia. To zatem wyzwanie, aby prowadzić zajęcia dla grupy o zróżnicowanym poziomie znajomości języka polskiego i wymaga to wyjątkowej organizacji pracy, tak by podczas tego krótkiego czasu przerobić jak najwięcej materiału. Dlatego tak ważne są szkolenia nauczycieli z takich kompetencji i narzędzi. Nie istnieje program nauczania języka polskiego w szkołach polonijnych, to nauczyciel decyduje o tym jaki temat zostanie zrealizowany na lekcji, oczywiście poruszając się w ramach programu określonego przez dyrektora placówki. To też od wykształcenia, doświadczenia i umiejętności nauczyciela zależy dostosowanie zajęć do różnego poziomu znajomości języka polskiego. Program nauczania jest przystosowany do realizacji kursu intensywnego, czyli do wielogodzinnej nauki raz w tygodniu. W celu zachowania kontekstu naturalnego, w szkołach polonijnych buduje się tożsamość i związek z Polską poprzez organizację szkolnych obchodów świąt czy pielęgnowanie tradycji.

Anna Burek: W jaki sposób zachęcają Państwo nauczycieli do podejmowania działań mających na celu uatrakcyjnienie zajęć dla Polonii?
Sekretarz Stanu, Joanna Mucha: Pierwsze narzędzie, które jest wykorzystywane przez nauczyciela to zwykle odpowiedni dobór materiałów dydaktycznych. Jednym z największych wyzwań w obszarze edukacji polonijnej jest brak ramy programowej nauczania języka polskiego poza granicami Polski. Instytut Rozwoju Języka Polskiego opracowuje ramy programowe polonijnej edukacji językowej i kulturowej. Planuje organizację szkoleń dydaktyczno-merytorycznych czy psychologicznych oraz kompetencyjnych. Te szkolenia mają umożliwić rozwój nauczycieli dostosowany do ich potrzeb, jak również ułatwić nauczycielom pracę z uczniami o różnych potrzebach edukacyjnych, a także kreowanie procesu dydaktycznego, czyli samodzielnego tworzenia materiałów, które będą angażować uczniów i sprawiać, że po prostu będzie im się chciało w tych zajęciach uczestniczyć. Ważne, aby te lekcje były zgodne ze współczesnymi koncepcjami neuroedukacyjnymi, czyli zaangażowaną nauką, która jest przyjazna dla mózgu. Chodzi tu o zaangażowanie emocjonalne, a do tego potrzebny jest nauczyciel, któremu zależy na tym, by zajęcia były ciekawe.
Anna Burek: Jakie działania planowane są na 2025 rok w celu polepszenia bieżącej sytuacji języka polskiego poza granicami Polski?
Sekretarz Stanu, Joanna Mucha: Pod koniec lutego Instytut Rozwoju Języka Polskiego zorganizował konferencję, podczas której przedstawiono plan działalności instytucji na rok 2025. Celem działań IRJP jest rozwój oraz promocja języka polskiego zarówno w kraju, jak za granicą. Instytut dąży do pozycji lidera instytucjonalnego w zakresie nauczania języka polskiego poza granicami kraju, dlatego w planach jest wiele działań, jak na przykład opracowanie i wdrożenie ram programowych do nauczania języka polskiego poza granicami kraju oraz rozwinięcie nowoczesnych materiałów dydaktycznych po to, by nauka była przyjemna i wartościowa. Poza tym IRJP umożliwia nauczycielom wsparcie merytoryczne oraz językowe, dopasowane do potrzeb zidentyfikowanych w przeprowadzonych ankietach oraz wspiera szkoły polonijne za granicą poprzez zakup podręczników, sprzętu biurowego i komputerowego oraz oprogramowania, a także organizację imprez, takich jak jubileusze. Dodatkowo IRJP ogłosił konkurs „Wypoczynek z językiem polskim”, jest to nowa formuła dofinansowania organizacji wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Kolejne wsparcie skierowane jest do organizacji parasolowych (macierze szkolne, zrzeszenia nauczycieli), które mogą otrzymać dofinansowanie na swoją działalność. Ponadto IRJP chce zapewnić dofinansowanie kursów i szkoleń nauczycieli ze szkół oraz przedszkoli polonijnych, jednorazowe wsparcie dla poszczególnych uczniów oraz nauczycieli polonijnych, a także organizację inicjatyw językowych i kulturalnych. Wymieniłam tylko kilka przykładów, ale tych planów na 2025 rok jest znacznie więcej, dlatego mamy nadzieję, że wpłynie to pozytywnie na bieżącą sytuację języka polskiego poza granicami Polski.
Sekretarz stanu Joanna Mucha. Foto: Ministerstwo Edukacji Narodowej
Anna Burek