bezpłatne czasopismo polonijne ukazujące się w Niemczech | „KONTAKTY“ | In polnischer Sprache für Deutschland

WARTO WIEDZIEĆ – Nie ma rzeczy niemożliwych

Dopóki nie zmienimy perspektywy, wszystko wydaje nam się poza zasięgiem. W efekcie końcowym okazuje się, ze było to całkiem lub względnie łatwe do osiągnięcia.

Gdy niewiedza staje się kluczem do sukcesu

Historia George’a Dantziga to jedna z tych anegdot, które brzmią zbyt dobrze, by mogły być prawdziwe. A jednak, jest w niej ziarno prawdy, które sprawia, że opowieść o matematyku z Berkeley stała się legendą. Opowiada ona o tym, jak niewiedza może być największym sprzymierzeńcem w dążeniu do odkrycia.

George Dantzig, urodzony w 1914 roku, był synem matematyka, ale sam początkowo nie wykazywał wyjątkowych zdolności. Jego droga do kariery akademickiej była długa i wyboista. Ukończył studia na Uniwersytecie Maryland, a następnie kontynuował je na Uniwersytecie Michigan. Dopiero w 1939 roku trafił na Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley, by tam podjąć studia doktoranckie pod okiem słynnego profesora Jerzego Neymana.

W 1939 roku, Dantzig, student Uniwersytetu Kalifornijskiego, spóźnił się na wykład z rachunku prawdopodobieństwa. Gdy wszedł do sali, na tablicy zobaczył dwa zadania. Uznał, że to po prostu praca domowa. Spisał je i zabrał do domu. Przez kilka dni zmagał się z nimi. Były niezwykle trudne, ale Dantzig, wierząc, że są jedynie wymagającym zadaniem, nie poddał się. Znalazł rozwiązanie dla obu. Tyle że nie były to zwykłe zadania, a dwa nierozwiązane otwarte problemy statystyczne, nad którymi bezskutecznie głowili się najlepsi matematycy.

Siła myślenia poza schematami

Dlaczego Dantzigowi się to udało? Bo nie wiedział, że to niemożliwe. Nie obciążała go świadomość, że inni już próbowali i ponieśli porażkę. Nie ograniczał go żaden schemat, żadna konwencja. Do problemów podszedł z czystym umysłem, traktując je jak każde inne wyzwanie. To właśnie ta niewinność i brak presji pozwoliły mu dostrzec ścieżkę, której inni nie widzieli. Gdyby wiedział, że są to nierozwiązane problemy, prawdopodobnie zrezygnowałby już na samym początku, uznając je za zbyt trudne.

Historia Dantziga pokazuje, jak wielka siła tkwi w myśleniu poza schematami. Pokazuje, że czasem to właśnie niewiedza, brak uprzedzeń i przekonania o niemożności, pozwalają dokonać wielkich rzeczy. Po tym przełomowym odkryciu, Dantzig obronił doktorat i kontynuował swoją karierę, stając się jednym z ojców programowania liniowego. To dziedzina matematyki, która zrewolucjonizowała wiele branż, od ekonomii po wojskowość. 

3I/ATLAS: Czy to najstarsza kometa, czy może … ?

Zaczęło się od rutynowego odkrycia. 1 lipca 2025 roku astronomowie dostrzegli obiekt z dalekiego kosmosu – 3I/ATLAS. Była to zaledwie trzecia taka „międzygwiezdna” wizyta w naszym Układzie Słonecznym. Naukowcy oszacowali, że obiekt ma 7 miliardów lat, co czyniłoby go najstarszą kometą, jaką kiedykolwiek widzieliśmy. Miałaby pochodzić z „grubego dysku” Drogi Mlecznej, czyli z najbardziej starożytnej części naszej galaktyki. Wydawało się, że to koniec historii.

Ale nauka lubi zaskakiwać. Z czasem pojawiły się nowe fakty, które zrodziły pytania tak dziwne, że ich autorom zarzucano by szaleństwo, gdyby nie byli poważnymi astronomami.

Kometa, która nie jest kometą

Pierwsze wątpliwości pojawiły się, gdy spektrometry wykryły w otoczce 3I/ATLAS parujący nikiel, ale bez śladów żelaza. To zjawisko nie występuje w naturze. Nikiel i żelazo są jak bracia, powstają razem w supernowych. Oddzielenie ich wymaga zaawansowanej metalurgii i gigantycznych ilości energii.

Kolejna anomalia? Koma, czyli gazowa otoczka, komety jest w 95% wypełniona dwutlenkiem węgla, a jedynie w 5% wodą. To odwrotność tego, co znamy z komet z naszego Układu Słonecznego, które są z reguły lodowymi kulami.

Dziwny taniec w kosmosie

Jeśli myślicie, że to koniec, to najdziwniejsze dopiero przed nami. Okazało się, że 3I/ATLAS porusza się po niezwykle precyzyjnej trajektorii. Jej kurs jest tak dobrany, aby minąć Jowisza, Marsa i Wenus. To manewry, które wymagają absolutnej kontroli i są niemożliwe do osiągnięcia naturalnie.

Wisienką na torcie jest fakt, że kiedy 3I/ATLAS znajdzie się najbliżej Słońca, schowa się idealnie za naszą gwiazdą, stając się niewidzialna dla ziemskich teleskopów. To idealna pozycja, by uniknąć szczegółowej obserwacji, gdy jest najjaśniejsza i najbardziej aktywna. Dodatkowo, jej prędkość jest tak zawrotna, że żaden ziemski statek nie byłby w stanie jej dogonić.

Prawda czy science fiction?

Czy wszystkie te zbiegi okoliczności to tylko przypadek? Czy może to, co bierzemy za najstarszą kometę w historii, jest w rzeczywistości sztucznie stworzonym obiektem? Statek-sonda, wysłany przez obcą cywilizację, która porzuciła na niej ziemskie minerały, byśmy my – ludzie – odebrali to jako naturalne.

Nagłe zniknięcie i ponowne pojawienie się

Oryginalne obserwacje trajektorii komety 3I/ATLAS zostały przerwane przez niespodziewane i natychmiastowe zniknięcie obiektu z pola widzenia. Zdarzyło się to po wykonaniu precyzyjnego manewru w celu minięcia Jowisza. 

Kilka godzin później, pojawienie się komety zaobserwowano setki tysięcy kilometrów dalej, na kursie, który był zgodny z jej pierwotnym torem lotu, ale który nie byłby możliwy do osiągnięcia bez zastosowania napędu lub technologii teleportacji. Zjawisko to sugeruje, że obiekt nie porusza się w sposób naturalny, ale zmienia swoją pozycję w przestrzeni.

Implikacje techniczne

To „zniknięcie i ponowne pojawienie się” jest kolejnym argumentem przeciwko teorii, że 3I/ATLAS jest naturalną kometą. Naturalne komety nie mogą teleportować się ani wykonywać tak precyzyjnych skoków w przestrzeni. Zmiana ich trajektorii jest możliwa tylko pod wpływem grawitacji i procesów sublimacji na powierzchni. Zjawisko teleportacji wymaga ogromnej ilości energii i jest uważane za koncepcję z pogranicza science fiction.

3I/ATLAS zostało potwierdzone przez wiele teleskopów, zarówno naziemnych, jak i kosmicznych. Pierwsze obserwacje, które doprowadziły do jego odkrycia, zostały wykonane przez system ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System). Po wstępnym zgłoszeniu, obiekt jest śledzony i badany przez różne teleskopy na całym świecie, w tym:

  • Kosmiczny Teleskop Hubble’a (HST): Wykonał pierwsze wyraźne zdjęcia obiektu.
  • Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST): Użyto go do analizy składu chemicznego komy komety, co ujawniło jej nietypowo wysokie stężenie dwutlenku węgla.
  • Obserwatorium Very C. Rubin: Przypadkowo sfotografowało 3I/ATLAS podczas swoich testów.
  • Teleskopy naziemne: Wiele obserwatoriów na całym świecie, w tym Keck Telescope, Gemini South Telescope oraz teleskopy w Chile i na Hawajach, potwierdziło obserwacje, zbierając dane na temat jej trajektorii i składu.

To, że te obserwacje zostały potwierdzone przez wiele niezależnych instrumentów, w tym przez najbardziej zaawansowane teleskopy, takie jak JWST i Hubble, dodaje wiarygodności odkrytym anomaliom.

Trajektoria komety, bogata w CO2 koma, czysty nikiel bez żelaza oraz jej regularna rotacja co 16h i zmienne oświetlenie, wskazują na sztuczne pochodzenie obiektu, co podważa teorię, że 3I/ATLAS jest „jedynie kometą“.

Naukowcy wciąż szukają odpowiedzi. Jedno jest pewne: 3I/ATLAS zrewolucjonizowała nasze myślenie o kosmosie. I choć większość ekspertów wciąż uważa, że to „tylko” kometa, pytania, które się pojawiły, zostaną z nami na długo. 

Doradztwo Ubezpieczeniowe i Konsulting Kredytowy Bartosz Drajling 

Berlin-Wilmersdorf T: 01511 8666 445 • F: 030 92109905 M: consulting@dcberlin.biz

Udostępnij post:

Interesujące artykuły

Reprezentanci prawdziwego sportu

Polscy koszykarze na wózkach zajęli szóste miejsce na Mistrzostwach Europy w Sarajewie, które rozegrano w ubiegłym miesiącu. Ampfutbolistki w 2024 sięgnęły po brązowe medale pierwszych w historii Mistrzostw Świata kobiet. Z kolei piłkarze z kadry Amp Futbol Polska są aktualnymi zwycięzcami Ligi Narodów 2025. Tylko… czy ktoś z Państwa o tym słyszał?

Czytaj więcej

Listopad 2025 w Berlinie

Szukasz informacji o tym, co robić, gdzie pójść i kiedy w Berlinie? No cóż, Berlin to niesamowite miasto z szeroką gamą aktywności i wydarzeń, które zadowolą każdego smaka i preferencje. Daj nam znać, jeśli masz jakieś bardziej szczegółowe pytania!

Czytaj więcej
Najnowsze wydanie - listopad 2025