bezpłatne czasopismo polonijne ukazujące się w Niemczech | „KONTAKTY“ | In polnischer Sprache für Deutschland

Coaching: nie ma jednego dobrego pytania

Z Martyną rozmawialiśmy ponad rok temu na temat jej działalności w Internecie - od lat prowadzi bloga migrantka.com, nagrywa podcast pn. “Kroniki migrantki”, prężnie działa w mediach społecznościowych. Tym razem rozmawiamy o tym, co popchnęło ją w kierunku doradztwa zawodowego i coachingu, czym różnią się te dwa podejścia, i jak korzystać z nich w pełni. 



Anna Burek: Na początek wróćmy do naszej rozmowy sprzed ponad roku. Wtedy występowałaś głównie jako autorka bloga o emigracji i życiu w Niemczech. Dzisiaj jednak chciałabym porozmawiać o Twojej działalności w branży coachingowej i doradztwie zawodowym. Skąd pomysł, by pójść w tym kierunku?

Martyna: Od lat działam online. Przeprowadziłam się do Berlina w 2016 roku, a w 2017 roku założyłam bloga, który później rozszerzyłam o podcast. Tematyka była głównie migracyjna – pisałam o życiu w Niemczech, o codziennych wyzwaniach, doradzałam, jak odnaleźć się w nowym kraju.

Przez wiele lat łączyłam pracę etatową z prowadzeniem własnej działalności online. Zarejestrowałam Gewerbe, rozwijałam markę osobistą w sieci, ale z czasem poczułam, że brakuje mi czegoś istotnego – bezpośredniego pomagania ludziom. Z bloga zgłaszało się coraz więcej osób z problemami zawodowymi czy prywatnymi. Zamiast odsyłać ich od instytucji do instytucji, chciałam sama być tym wsparciem.

Pomysł coachingu kiełkował we mnie długo, aż w końcu postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę. Zdecydowałam się rozwijać zawodowo, jestem po socjologii, teraz skończyłam studia z coachingu oraz Weiterbildung w zakresie coachingu systemowego oraz jobcoachingu. Dzięki temu mogłam połączyć moją działalność online z ofertą doradztwa i coachingu. 

Anna Burek: Wyjaśnij proszę, czym właściwie jest coaching i czym różni się od doradztwa zawodowego?

Martyna: Coaching to proces polegający na rozmowie, którego celem jest osiągnięcie konkretnego celu klienta. Można to sobie wyobrazić tak: masz w bucie kamień – coś, co Cię uwiera, przeszkadza i spowalnia w drodze do celu. Coaching to narzędzie, które pomoże Ci ten kamień wyjąć, zrozumieć, dlaczego tak długo go tolerowałaś, i iść dalej bez bólu.

Doradztwo zawodowe natomiast polega na udzielaniu konkretnych wskazówek – klient pyta „jak zrobić X”, a doradca odpowiada, pokazując możliwe rozwiązania. Coaching zakłada, że klient jest ekspertem od własnego życia. Rolą coacha jest prowadzenie procesu, pomaganie w autorefleksji i budzeniu samoświadomości klienta oraz otwieraniu perspektyw przy użyciu narzędzi coachingowych.

W pracy doradczej łączę elementy coachingu z mentoringiem i doradztwem, szczególnie dla migrantów i polskiej społeczności w Niemczech. Pomagam zrozumieć, jak poruszać się w biurokracji, a także rozpoznawać realne możliwości na niemieckim rynku pracy.

Anna Burek: Często porównuje się coaching do terapii. Czy zdarza się, że coaching ujawnia problemy wymagające interwencji terapeutycznej?

Martyna: Często zdarza się, że cele, z którymi przychodzi się do coacha są wynikiem jakichś złożonych problemów. Klient może przyjść z celem „chcę poprawić relacje z przełożonym”, a podczas procesu okazuje się, że klient odkrywa, że w gruncie rzeczy chodzi o coś innego, a problem leży gdzie indziej, np. w osobistych przekonaniach, emocjach lub traumach. W takich przypadkach kieruję osoby do terapeutów. Coaching działa najlepiej, gdy klient jest gotowy do zmiany i w sytuacji, która umożliwia przeprowadzenie tej  zmiany: nieobciążony nałogami czy problemami natury psychicznej.

Anna Burek: Jak przygotować się do pierwszej sesji coachingowej?

Martyna: Zaczynam od tzw. sesji zerowej – kontraktowej. Podczas takiego spotkania poprzedzającego pierwszą sesję wyjaśniam, czym jest coaching, czego można oczekiwać, a czego nie. Klient musi zrozumieć, że praca odbywa się po jego stronie – to on podejmuje działania, a ja podążam z nim i wspieram, odpowiadając za proces i strukturę sesji. Zrozumienie tych założeń przez klienta oraz świadoma decyzja podjęcia się takiej pracy są właściwie jedynymi wymaganiami.

Anna Burek: Skupmy się na klientach prywatnych, którzy sami decydują się na coaching. Czego Ty potrzebujesz jako coachka, żeby rozpocząć współpracę?

Martyna: Pierwsze, czego potrzebuję, to rzeczywiście ta świadomość klienta, że proces będzie wymagał jego zaangażowania i refleksji między sesjami. Coaching nie działa, jeśli ktoś chce jedynie, żebym „naprawiła jego życie” – ja jestem narzędziem do odkrywania własnych zasobów i rozwiązań. Wszystko odbywa się w atmosferze zaufania i bezpieczeństwa, z ochroną danych osobowych i jasnymi zasadami współpracy.

Po stronie klienta przygotowanie do sesji polega na rozmowie samym z sobą, analizie swoich zachowań, myśli, przekonań i budowaniu samoświadomości. Dobrze być gotowym do refleksji, uczciwego spojrzenia na siebie i otwartości na analizę konsekwencji swoich decyzji. Klient, który przychodzi z takim nastawieniem, jest w stanie w pełni wykorzystać proces coachingowy i realnie wprowadzać zmiany w swoim życiu.

Anna Burek: Czy zdarzają się klienci, którzy są już świadomi, jaka zmiana przyniosłaby im korzyść, ale boją się jej wprowadzenia w życie?

Martyna: Tak, w gruncie rzeczy my często sami dobrze wiemy, co jest dla nas najlepsze, a z jakiegoś powodu odkładamy ten moment wdrożenia w życie zmiany. W ramach coachingu pracujemy nad tzw. „ekonomią celu”. To bardzo ważne, bo czasem chcemy czegoś, nie zastanawiając się do końca, jakie to będzie miało konsekwencje w naszym życiu. Na przykład ktoś może dążyć do awansu zawodowego, rozwoju kariery czy zmiany pracy, co będzie pozytywnie wpływać na jego kompetencje i wynagrodzenie, ale jednocześnie może mieć negatywne skutki jeśli chodzi o czas spędzony z rodziną czy relacje osobiste.

W coachingu analizujemy, kto lub co zostanie dotknięte tym celem – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Dzięki temu klient zyskuje świadomość realnych konsekwencji swoich działań i może lepiej przygotować się na zmiany. Często ten proces uświadamia, że „wiemy, co zrobić, ale nie robimy tego” – coaching pomaga odkryć, jakie przekonania, lęki czy blokady powstrzymują nas przed działaniem.

Anna Burek: Wspomniałaś wcześniej o narzędziach coachingowych, a mówi się, że coaching to przede wszystkim sztuka zadawania pytań. Czy masz takie pytanie, które regularnie wykorzystujesz w pracy nad samorefleksją lub które pomaga klientom odnaleźć siebie?

Martyna: W coachingu nie ma jednego idealnego pytania dla wszystkich – i to jest właśnie sedno tej sztuki. Coaching to przede wszystkim umiejętność słuchania i reagowania na to, co mówi klient. Pytania muszą wynikać z tego, co słyszymy, bo każdy człowiek jest inny, każdy problem jest inny, a procesy coachingowe są wyjątkowe.

Oczywiście są pytania, które można stosować jako uniwersalne narzędzia, np. metoda „pięć razy dlaczego” – czyli ciągłe zadawanie pytania „dlaczego?” w celu dotarcia do głębszych przyczyn naszych działań. To pozwala klientowi spojrzeć na siebie i swoje zachowania z perspektywy przyczynowo-skutkowej. Najprostsze pytania są często najtrudniejsze, bo zmuszają do szczerej refleksji i spojrzenia na siebie w sposób, którego sami byśmy się nie podjęli.

Coaching często pomaga klientom uświadomić sobie, dlaczego mimo wiedzy o tym, co powinni zrobić, często nie podejmują działania. To może dotyczyć pracy, nauki języka, zdrowia, rozwoju osobistego – przykłady są różne, ale mechanizm jest podobny. Coaching działa jak przewodnik, który pomaga wyjąć „kamyk z buta” – klient wie, że coś go w życiu uwiera, zmaga się z podjęciem jakiejś decyzji, chciałby coś zmienić, ale nie wie, jak tę sytuację rozwiązać lub brakuje mu impulsu do działania.  

Anna Burek: Co Ciebie najbardziej motywuje w pracy coachki?

Martyna: Najbardziej motywuje mnie możliwość realnej zmiany w życiu klientów. Coaching pokazuje, że ludzie często znają rozwiązania swoich problemów, ale coś ich blokuje – np. przekonania, lęk czy brak działania. Moją rolą jest pomóc im zrozumieć przyczynę tych blokad i dać impuls do zmiany. To proces, który może być pierwszym krokiem do znaczącej zmiany w życiu – takiej, której klient sam może nie dostrzegać, dopóki nie zacznie nad nią pracować. Jednak, co ważne: coaching wymaga aktywnego udziału klienta – to on pracuje nad swoimi celami, a ja wspieram ten proces. 

Anna Burek: A jak coaching wpłynął na Ciebie? Czy proces kształcenia w tym kierunku coś zmienił w Twoim podejściu?

Martyna: Tak, zdecydowanie. Sama uczestniczyłam w procesach coachingowych, zarówno w ramach studiów, jak i wymiany doświadczeń z kolegami i koleżankami. To pozwoliło mi na własnej skórze doświadczyć, jak ważne jest słuchanie i brak natychmiastowego doradzania.

Wcześniej, kiedy ktoś przychodził z problemem, natychmiast podsuwałam rozwiązania – czasem 40 różnych możliwości w ciągu kilku minut. Coaching nauczył mnie cierpliwości słuchania i respektowania tego, że to klient jest ekspertem swojego życia i sam odkrywa najlepsze dla siebie rozwiązania. To nie jest kwestia mojej wiedzy czy pomysłów, tylko procesu, który klient przechodzi między sesjami.

Dzięki temu sama się rozwijam – uczę się uważności, obserwacji, zadawania trafnych pytań i odkrywania mechanizmów blokujących ludzi. Coaching to narzędzie, które działa w obie strony: klient uczy się siebie i swoich zasobów, a coach rozwija swoje kompetencje interpersonalne i wrażliwość.

Anna Burek: Jak można umówić się do Ciebie na sesję?

Martyna: Zapraszam do kontaktu pod adresem: coaching@migrantka.com zarówno na coaching jak i doradztwo zawodowe. Na mojej stronie internetowej www.migrantka.com można także umówić się na pierwszą konsultację na mój koszt. 

Osoby zarejestrowane w urzędzie pracy lub w Jobcenter mogą ubiegać się o sfinansowanie doradztwa zawodowego i skorzystać z tzw. „Gutschein” (vouchera), jeśli go posiadają. Jeśli nie — pomagam w jego uzyskaniu.


Anna Burek

Udostępnij post:

Interesujące artykuły

Uczę się od córki z zespołem Downa

Iwona Meier z Berlina od 20 lat wychowuje córkę z zespołem Downa. „Nie wiem, jak bym żyła, gdyby nie miała Blanki, bo nie znam innego życia. Nikt od razu nie kocha dziecka, które rodzi się z niepełnosprawnością. Ta miłość rośnie wraz z nim” – mówi mama Blanki w rozmowie z COSMO po polsku

Czytaj więcej

Co jest ważne dla sprzedającego nieruchomość w Niemczech?

Sprzedaż nieruchomość jest zawsze bardzo ważnym krokiem i warto się do niej dobrze przygotować. Ważne jest nie tylko przygotowanie mieszkania na sprzedaż, ale także dopełnienie wszelkich formalności. Jeżeli chcemy sprzedać dom lub mieszkanie po pierwsze warto przygotować komplet dokumentów, których będzie potrzebował kupujący.

Czytaj więcej
Najnowsze wydanie - październik 2025