Naukowcy bez litości
Zespół Metodyczny przy Instytucie Sportu ogłosił swoje przewidywania na francuskie igrzyska. Biorąc pod uwagę, że w Tokio prognozował wynik od 12 do 15 medali, a skończyło się na 14 krążkach, to można wierzyć w skuteczność tych kalkulacji. Otóż, według Bogusława Gryczuka i jego zespołu szans na podium mamy aż 26, ale zaledwie 8 “dużych”, ma to się więc przełożyć na łączny wynik 9-12 medali. Poniżej przedstawiamy szerzej potencjalnych kandydatów do wygranej.
Siatkarze: łatwo już było
Siatkówka to w Polsce młodsza siostra piłki nożnej, może budząca mniej zainteresowania, ale pilna i odnosząca sukcesy. Zawsze oczekujemy od siatkarzy i siatkarek minimum miejsca na podium, tutaj nikt nie będzie usatysfakcjonowany wyjściem z grupy, a w przypadku męskiej kadry nie jest ona prosta. Włochy, Brazylia, Egipt – to nasi rywale w pierwszej fazie Igrzysk. Drużyna z Afryki ewidentnie odstaje od reszty stawki, ale pozostałe zespoły to już równorzędni rywale do walki o dwa premiowane awansem miejsca. Finał odbędzie się 10 sierpnia, oby z udziałem Polaków. Z kolei kobieca reprezentacja będzie mierzyć się z Japonią, Kenią i Brazylią, oczekiwania są nie mniejsze co w przypadku panów.
Tenis: presja mistrzyni
Iga Świątek ma i popularność i wyniki, można więc śmiało nazwać ją jedną z największych gwiazd naszej reprezentacji. Wraz powyższym przychodzi jednak presja, a turniej jest tak skonstruowany, że jedna porażka Świątek wiąże się z pożegnaniem z Igrzyskami. Nasza tenisistka wygrała ostatnie dwadzieścia (!) meczów w Roland Garros z rzędu, udowadniając, że w Paryżu czuje się znakomicie. Ostatni pojedynek turnieju kobiet zaplanowano na 3 sierpnia.
Zdjęcie: https://sport.tvp.pl/73334555/iga-swiatek-skomplikowala-sobie-droge-do-igrzysk-olimpijskich-w-paryzu
Rzut młotem: dominator bez chorągwi
6 sierpnia odbędzie się finał rzutu młotem. Zapewne wystąpi w nim Wojciech Nowicki, mistrz z Tokio, brązowy medalista z Rio de Janeiro. Co ciekawe, polski atleta odmówił bycia chorążym reprezentacji, tłumacząc się w specyficzny sposób:
“Jest u nas taki przesąd, że kto niesie flagę, temu nieszczęśliwie idą starty. Skupiam się na dobrym występie i to jest najważniejsze.”
Przypomnijmy, że w czerwcu Nowicki wygrał mistrzostwa Europy z wynikiem 80.95 metra. Czy to jednak wystarczy na Paryż?
Wspinaczka: biegiem pod pion
Aleksandra Mirosław już na pierwszym treningu miała powiedzieć, że wygra mistrzostwo świata. Jako 15 latka została najlepszą zawodniczką wśród juniorek, już w 2018 roku triumfowała w MŚ seniorek. W Tokio zajęła czwartą lokatę, zadziwiając widzów tempem swojego “biegu” po ścianie, przy okazji bijąc też rekord świata z rezultatem 6.24 sekundy.
“Moje nastawienie w kontekście igrzysk się nie zmienia. Jadę je przeżyć, cieszę się, że mogę przebyć tę drogę po raz drugi, teraz przygotowując się stricte w mojej konkurencji.” – mówi Mirosław.
Kajakarstwo: Atomówki w formie
Karolina Naja, Adrianna Kąkol, Anna Puławska, Dominika Putto to nasze nadzieje na zwycięstwo w kajakarstwie kobiet. Jedna z nich trenuje już 19 lat, inna ma dopiero 23 lata, kolejna za największy sukces uważa swojego synka Miecia, a nie cztery medale olimpijskie. W kajakarstwie reprezentacja Polski zdobywa podium nieprzerwanie od 1988, czemuż tym razem miałoby być inaczej?
Szpada kobiet: kontrowersje, ale i szansa
Renata Knapik-Miazga, Alicja Klasik, Martyna Swatowska-Wenglarczyk i Aleksandra Jarecka. Ostatnia z wymienionych do treningów wróciła po dwóch latach urlopu macierzyńskiego i wokół jej osoby powstały największe kontrowersje. Otóż, z powodu niejasnych kryteriów powoływania kadry na Igrzyska przez Polski Związek Szermierczy, na turniej miała pojechać sklasyfikowana znacznie niżej w rankingu Ewa Trzebińska. Ostatecznie jednak to Jarecka znalazła się w składzie i wraz z koleżankami ma spore szanse na podium.
“Udział w igrzyskach i zdobycie medalu to marzenie każdego zawodnika. To jest motywacja dla której wróciłam na planszę.” – mówiła w listopadzie 2023 roku. Jak widać, pierwszy krok w stronę sukcesu udało się postawić.
Pływanie: dowolnie do celu
Katarzyna Wasick rusza już na piąte igrzyska olimpijskie. W tym roku droga do startu była wyjątkowo trudna, gdyż zawodniczka zmagała się z poważną kontuzją barku.
“Rozpiera mnie duma. Moim celem jest zejście na 23 sekundy, zbliżenie się do rekordu życiowego oznacza, że idę w dobrym kierunku.” – mówiła po uzyskaniu kwalifikacji z czasem 24.11, zaledwie 0.1 sekundy gorszym od “życiówki” pływaczki.
Podczas MŚ spełniła swoje założenie, brązowy medal wywalczyła z wymarzonym czasem 23.95. Ze stawki wypadło część czołowych pływaczek świata, więc szanse na medal olimpijski rosną.
Wioślarstwo: nieliczni, ale wybitni
Polska wysyła zaledwie sześcioosobową kadrę wioślarzy na IO w Paryżu, to najmniej liczna grupa od 56 lat. Nie zawiodła nasza czwórka podwójna mężczyzn w składzie Dominik Czaja, Fabian Barański, Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup. We wrześniu panowie byli trzeci na MŚ, a pod koniec maja zdobyli złoto Mistrzostw Europy, forma rośnie!
Koszykówka 3×3: czemu nie?
Fachowcy nie dają szans naszym koszykarzom na tryumf podczas IO, ale drużyna w składzie Michał Sokołowski, Filip Marczak, Adrian Bogucki i Przemysław Zamojski to mój czarny koń tej imprezy. Basket 3×3 jest na tyle nieprzewidywalny i widowiskowy, że warto włączyć telewizory 1 i 4 sierpnia by obserwować fazę grupową. Kluczowe mecze już 5 sierpnia.
Weryfikacja
Specyfika gazety ukazującej się raz na miesiąc jest taka, że część z Czytelników przeczyta ten artykuł już po zakończeniu Igrzysk, które trwają od 26 lipca do 11 sierpnia. Nie ma jednak tego złego, wówczas z markerem w dłoni można sprawdzić, kto zawiódł, a kto zrealizował pokładane w nim oczekiwania. Plus oczywiście dopisać tych, którzy sprawili miłe niespodzianki!
Grzegorz Szklarczuk
Zdjęcie główne: https://sport.tvp.pl/71171328/wojciech-nowicki-wspomina-kamile-skolimowska-moze-to-dzieki-temu-zdobylem-zloto-io